Michał Łasko i inni. Siatkarze pochodzący z Polski z obcym paszportem

Polscy siatkarze od lat należą do światowej czołówki. Ta dyscyplina sportu jest nad Wisłą bardzo popularna i wiele osób trenuje zagrywkę czy wykonuje ćwiczenia na wyskok. Przez lata zdolni siatkarze z polskim paszportem rozjeżdżali się po świecie, by zarabiać na życie w zagranicznych ligach. Ich synowie nierzadko nie wracają do ojczyzny rodziców i reprezentują barwy innego kraju. Przedstawiamy najbardziej znanych siatkarzy polskiego pochodzenia.

Z ziemi polskiej do włoskiej

Wielu polskich zawodników wyemigrowało do Włoch, gdzie budowało ligę, która stała się jedną z najsilniejszych na świecie. Tak zrobił na przykład Lech Łasko, mistrz olimpijski z polską kadrą z 1976 roku, znany jako zawodnik świetnie blokujący i atakujący. Siatkówka w Polsce wraz z jego wyjazdem straciła także jego syna, urodzonego pięć lat po medalu igrzysk. Michał Łasko co prawda przyszedł na świat we Wrocławiu, ale dorastał na Półwyspie Apenińskim. Tam stał się czołowym atakującym Europy. Jak przyznawał w wywiadach, serce biło mu mocniej przed spotkaniami z Polską, przed którymi śpiewał oba hymny, ale decyzji o grze dla Italii nie żałował. – Jestem trochę Polakiem i trochę Włochem, a może po prostu obywatelem Europy – stwierdził w rozmowie z “Przeglądem Sportowym”.

Łasko był najbardziej znanym siatkarzem polskiego pochodzenia z włoskim paszportem. W końcu trafił nawet do PlusLigi, gdzie występował jako… Polak. Na takie sytuacje pozwalała wówczas polska siatkówka – zasady były więc wykorzystywane przez kluby, by walczyć z limitami obcokrajowców w składzie. Nad Wisłą, a konkretnie w Resovii, przez jeden sezon występował także Michele Baranowicz, w Polsce znany jako Michał. To syn Wojciecha, reprezentanta Polski z lat 70. i 80. Michele urodził się w 1989 r. w Mondovi we Włoszech i tam zdobywał siatkarskie szlify. Z włoską kadrą w 2014 r. zajął trzecie miejsce w Lidze Światowej.

Baranowicz jest rozgrywającym, podobnie jak Tomasz Calligaro. To kolejny siatkarz polskiego pochodzenia, który robi karierę we Włoszech. Urodził się w 1993 r. w Poznaniu, ale od początku kariery gra w Italii. W tym sezonie był partnerem Bartosza Kurka w Vero Volley Monza.

Polskie ślady we Francji i Ameryce

Polsko brzmiących nazwisk w światowej siatkówce jest jednak więcej. Jedno z nich reprezentuje Kanadę. To Arthur Szwarc, urodzony w 1995 roku w Toronto, obecnie zawodnik Top Volley Latina. Jego rodzice to Polacy, siatkarz dobrze mówi po polsku. Występuje jako środkowy – ustawienie w siatkówce sprawia, że nie przebywa na boisku przez cały czas, ale kiedy na nie wraca, imponuje warunkami fizycznymi. Z 207 centymetrami wzrostu jest jednym z najbardziej utalentowanych kanadyjskich siatkarzy.

Z kanadyjskim obywatelstwem występuje również Robert Wojcik. To syn Mariusza, byłego polskiego siatkarza, który w 1987 roku wyemigrował z żoną do Niemiec, a stamtąd przeniósł się do Kanady. Jego syn wychował się na przedmieściach Toronto. Obecnie jest atakującym belgijskiego Noliko Maaseik. Występy w reprezentacji Stanów Zjednoczonych ma z kolei na koncie urodzony w Warszawie Jacek Ratajczak, który dopiero w wieku 15 lat wraz z rodzicami wyjechał do Ameryki Północnej.

Afryka i Luksemburg

Polskie ślady znajdziemy również we Francji. Urodzony w Krośnie Raphael Mrozek występował w młodzieżowych reprezentacjach “Trójkolorowych”. W 2005 r. został nawet najlepszym przyjmującym mistrzostw Europy kadetów, na których Francja w finale przegrała z Polską. W drużynie “Biało-czerwonych” byli wówczas między innymi Kurek, Grzegorz Łomacz i Zbigniew Bartman. Polskie korzenie ma też Guillaume Samica, jeden z najlepszych francuskich siatkarzy początków XXI wieku. W tym przypadku sięgają one jednak kilku pokoleń – znad Wisły pochodzili jego pradziadkowie.

Siatkarzy, których rodzicami byli Polacy, znajdziemy też w bardziej egzotycznych z siatkarskiego punktu widzenia drużynach. Kamil Rychlicki to zdolny atakujący i przyjmujący zespołu Cucine Lube Civitanova, reprezentujący Luksemburg. Jego ojcem jest Jacek, wicemistrz Europy z polską kadrą z 1983 r., który kilka lat po tym sukcesie wyjechał na zachód Europy. Z Polską jest powiązany również Wassim Ben Tara, czołowy siatkarz reprezentacji Tunezji. Mama tego atakującego jest bowiem Polką.

źródło zdjęcia: fivb.org

5/5 - (1 vote)