Kiedyś pod siatką, dziś przy ławce. Zawodnicy, którzy zostali wybitnymi trenerami

W wielu dyscyplinach sportu powtarza się podobny scenariusz: szkoleniowcami często zostają byli zawodnicy. Wyjątkiem nie jest również siatkówka – trener, który ma za sobą karierę zawodniczą, to nierzadkie rozwiązanie. Nie wszyscy jednak wiedzą, że spore sukcesy odnotowane w roli siatkarza mają na koncie nawet najwybitniejsi szkoleniowcy. Wymiary boiska do siatkówki z własnych występów dobrze znają między innymi Bernardo Rezende czy Władimir Alekno.

Radostin Stojczew

Bułgar to jeden z najbardziej utytułowanych europejskich trenerów w XXI wieku. Miał wielki wpływ zwłaszcza na wyniki meczów siatkówki w najważniejszych rozgrywkach klubowych. Największe sukcesy święcił jako trener Itas Diatec Trentino, które pod jego batutą trzy razy wygrało Ligę Mistrzów i cztery razy triumfowało w Klubowych Mistrzostwach Świata. Jego zespoły zdobywały także mistrzostwo Włoch, Rosji i Turcji, prowadził też reprezentację Bułgarii. Te sukcesy przyćmiły już nieco jego osiągnięcia z czasów, gdy sam grał w siatkówkę. A na tym polu również ma się czym pochwalić – między innymi tytułami mistrza Bułgarii, Austrii i Francji.

Bernardo Rezende

Żaden z trenerów, którzy w ostatnich latach prowadzili kadry narodowe, nie może pochwalić się takimi sukcesami, jak Rezende. Urodzony w 1959 roku Brazylijczyk poprowadził swoją reprezentację do zwycięstw we wszystkich najważniejszych rozgrywkach. Dwa złote medale igrzysk olimpijskich, trzy z mistrzostw świata, seryjne zwycięstwa w Lidze Światowej – lista jego sukcesów zdaje się nie mieć końca. Mało kto dziś pamięta, że ten wyróżniający się wybuchowym charakterem szkoleniowiec ma również na koncie medale w roli siatkarza. W 1984 roku wywalczył z kadrą Brazylii srebrno igrzysk olimpijskich – grał na pozycji rozgrywającego.

Władimir Alekno

Medalami zdobytymi w roli trenera może imponować również Władimir Alekno. Przygodę z prowadzeniem drużyn siatkarskich zaczynał we Francji, ale po największe sukcesy sięgnął w Rosji. Z Zenitem Kazań zdominował Ligę Mistrzów, wygrywając ją aż pięciokrotnie. Świetnie spisał się także jako trener reprezentacji Rosji, z którą w 2012 roku wygrał igrzyska olimpijskie w Londynie. Nie wszyscy, którzy patrzą dziś na zwalistą sylwetkę Alekny, potrafią sobie wyobrazić, że kiedyś sam fruwał nad siatką. Jako środkowy pomógł CSKA Moskwa w wygraniu Ligi Mistrzów, a kadrze w zdobyciu medali mistrzostw Europy.

Hubert Jerzy Wagner

Najwybitniejszy trener w historii polskiej siatkówki również ma za sobą piękną kartę zapisaną na parkiecie. Hubert Wagner jest dziś pamiętany przede wszystkim jako ojciec największych sukcesów biało-czerwonych, których poprowadził do mistrzostwa świata i złota igrzysk olimpijskich. Sam skończył jednak grać w reprezentacji zaledwie trzy lata przed pierwszym z tych turniejów. W wielu meczach był kapitanem kadry, z którą jako zawodnik zdobył brąz mistrzostw Europy w 1967 roku.

Polacy pójdą w ślady mistrza?

Ścieżką najbardziej utytułowanych szkoleniowców podążają również siatkarze, którzy jeszcze kilka lat temu prezentowali się na parkietach. Wśród nich jest kilku byłych reprezentantów Polski, którzy sezon 2019/2020 rozpoczęli jako szkoleniowcy zespołów PlusLigi. Asseco Resovia zatrudniła Piotra Gruszkę, rekordzistę pod względem liczby meczów w biało-czerwonej koszulce, który karierę zawodniczą zakończył w 2013 roku. Cztery lata później z grą pożegnał się Michał Winiarski, który latem 2019 roku objął posadę trenera w Treflu Gdańsk. Obaj to prawdziwe legendy polskiej siatkówki. 136 meczów w kadrze ma z kolei Robert Prygiel, opiekun Cerradu Enea Czarnych Radom.

5/5 - (3 votes)