Koronawirus. Odwołane mecze, Liga Narodów w siatkówce przełożona

Pandemia koronawirusa sparaliżowała niemal wszystkie rozgrywki sportowe na całym świecie. Kłopoty nie ominęły również siatkówki. Zawieszone zostały mecze siatkarskie europejskich pucharów, przełożono Ligę Narodów. Organizatorzy odwołali również przedolimpijski turniej siatkarzy. To może jednak nie być koniec ograniczeń.

Plusliga i krajowe rozgrywki zawieszone

Zmiany w terminarzu dotknęły większość ligowych rozgrywek w Europie i na świecie. Buty do siatkówki na kołku jako pierwsi musieli zawiesić zawodnicy występujący w lidze włoskiej, ale wkrótce ograniczenia ogarnęły niemal wszystkie najmocniejsze ligi. Po radykalne rozwiązanie sięgnęli Niemcy – sezon siatkarskiej Bundesligi został kilka dni temu natychmiastowo zakończony bez wyłaniania mistrza kraju i wskazywania spadkowiczów do niższej ligi.

W Polsce tak zdecydowanych rozwiązań na razie nie wprowadzono. Początkowo do protokołu meczowego wpisano tylko podpunkt odwołujący zwyczaj, zgodnie z którym przed i po meczu siatkarze podawali sobie ręce. Następnie mecze siatkarskie PlusLigi miały się odbywać bez udziału publiczności. W końcu władze polskiej siatkówki zdecydowały o zawieszeniu rozgrywek. Część klubów PlusLigi, na przykład Cerrad Enea Czarni Radom, zawiesiła również treningi. Paweł Zagumny, prezes Polskiej Ligi Siatkówki, stwierdził w studiu Polsatu Sport, że kolejne decyzje na temat rozgrywek zapadną po 25 marca.

Odwołany został również zaplanowany na 14-15 marca turniej finałowy Pucharu Polski siatkarzy. Zamiast tego siatkarze zespołów, które miały walczyć o medale, zagrali wirtualnie… w kółko i krzyżyk. “Rozgrywki” odbywały się za pośrednictwem Twittera, w finale triumf PGE Skrze Bełchatów zapewnił Mariusz Wlazły.

Liga Narodów w siatkówce przełożona. Co z igrzyskami?

Nie wszystkie federacje zdecydowały się jednak na odwołanie krajowych rozgrywek. Wciąż gra między innymi rosyjska Superliga – mecze odbywają się w halach, do których wstęp ma maksymalnie 50 osób. Mimo to z powodu pandemii koronawirusa z rozgrywek wycofał się Gazprom-Jugra Surgut, czyli zespół, w którym występuje między innymi polski atakujący Maciej Muzaj.

Zawieszone są natomiast europejskie puchary. Początkowo CEV zdecydował o wstrzymaniu meczów siatkarskich do 3 kwietnia. Potem przedłużył jednak to postanowienie. “Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, członkowie zarządu CEV zgodzili się, by zawiesić wszystkie rozgrywki pod naszym szyldem do odwołania” – głosi najnowszy komunikat europejskiej federacji. To oznacza, że siatkarze w najbliższych tygodniach nie będą rywalizować w Lidze Mistrzów czy Lidze Europejskiej.

Już wcześniej FIVB podjęła inną ważną dla tego sportu decyzję – Liga Narodów w siatkówce została przełożona na czas po igrzyskach olimpijskich w Tokio. Te mają się odbyć na przełomie lipca i sierpnia. Władze Japonii zapewniają, że igrzyska będzie można przeprowadzić w planowanym terminie, ale innego zdania jest Jacek Kasprzyk, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej. – Szanse na to są minimalne – stwierdził na antenie Polsatu. Na razie Japończycy odwołali zaplanowany na drugą połowę kwietnia przedolimpijski turniej siatkarzy, który miał być oficjalną inauguracją Ariake Areny. To hala, która w czasie igrzysk ma gościć siatkarzy i siatkarki.

Siatkarze i siatkarki plażowe też nie grają

Jak radzi sobie plażowa siatkówka? Koronawirus wpłynął na te rozgrywki już w lutym. Najlepsi siatkarze i siatkarki plażowe na przełomie kwietnia i maja mieli rywalizować w czterogwiazdkowym turnieju w chińskim Xianmen, ale już kilka tygodni temu zawody zostały odwołane. Turniej w Yangzhou został z kolei przełożony na czas po igrzyskach olimpijskich. FIVB zdecydowała także między innymi o przełożeniu trzygwiazdkowego turnieju mężczyzn w irańskim mieście Bandar Abbas, a także zawodów w meksykańskim Cancun.

źródło zdjęcia: fivb.org

5/5 - (62 votes)